Author Name
Author Description
W 2020 roku Messenger przeszedł przez kilka kluczowych zmian. Część z nich to działania Facebooka, w kierunku odświeżenia wyglądu oraz usprawnienia funkcjonowania aplikacji. Pozostałe, które uderzają głównie w działania biznesowe – pozyskiwanie i gromadzenie danych użytkowników, funkcjonowanie chatbotów oraz kierowanie reklam – są wynikiem wejścia w życie, z dniem 21 grudnia 2020 roku, unijnej dyrektywy e-Privacy dla całego Europejskiego Obszaru Gospodarczego (EOG).
Facebook zapowiedział, że będzie pracował nad odtworzeniem usuniętych funkcji Messengera, jednak na ten moment, konieczne było podporządkowanie się prawnym wytycznym. Serwis nie jest w stanie określić kiedy i czy uda mu się w pełni przebudować brakujące moduły tak, aby były zgodne z nowymi przepisami.
Sprawdźmy czego zabraknie w 2021 roku.
Zacznijmy od początku. Zmiany są skupione wokół postawienia użytkownika, jego potrzeb i ochrony prywatności, na piedestale. Dyrektywa wprowadza poufność danych służących do śledzenia, w tym poruszania się użytkownika na stronie internetowej, lokalizacji, rodzaju łączności czy czasu spędzonego na stronie. W praktyce, prawie wszystkie zbierane dotychczas pliki cookies, ułatwiające badanie i reagowanie na ścieżkę konsumenta, stają się całkowitą własnością użytkownika, a biznes traci do nich swobodny dostęp. Użytkownik może zgodzić się na przetwarzanie i wycofać się w dowolnym momencie, a co pół roku będzie otrzymywał przypomnienie o tej możliwości. Wpływa to również na zbierane dane o użytkowniku w chatbotach i reklamach. Facebook przekazał 16 grudnia komunikat, że niektóre informacje o subskrybentach nie będą już widoczne.
Powiadomienia jednorazowe pozwalały na dopasowanie oferty do konkretnego użytkownika i pozyskanie go tym idealnym strzałem. Po wejściu użytkownika w interakcję z chatbotem, istniała możliwość przesłania, w przeciągu 24-godzin, jednorazowego komunikatu dopasowanego do tego konkretnego użytkownika. W ten sposób mogliśmy poinformować naszego subskrybenta o dostępności danego produktu czy ofercie specjalnej.
Facebook z końcem 2019 roku zauważył, że funkcja jednorazowych powiadomień w API była bardzo dobrze odbierana zarówno przez użytkowników kierujących oraz odbierających alerty, dlatego przez kilka miesięcy rozwijał API pod tym kątem, dopasowując się do przepisów. Podejrzewamy, że mimo wejścia w życie e-Privacy w grudniu 2020, serwis będzie starał się przywrócić do życia przynajmniej część swoich dotychczasowych dokonań, a tym samym funkcjonalności powiadomień OTN.
Tracimy możliwość tworzenia niestandardowych grup odbiorców w Menedżerze Reklam swoich subskrybentów. To duży cios dla reklamodawców, który ma znaczenie dla Messengera, ponieważ jedną z takich grup byli użytkownicy, którzy skontaktowali się wysyłając wiadomość do firmy.
Nastał koniec kierowania do użytkowników wiadomości sponsorowanych, również odchodzą szablony wiadomości pozyskiwania kontaktów. W praktyce, w celu skierowanym na Wiadomości, nie możemy już skorzystać z konwersji ani kontaktów. Istotne dla analizy i badań, dane archiwalne z dotychczas prowadzonych kampanii zostaną zachowane i nadal będą dostępne w raportach, jednak możemy stracić dostęp do niektórych wskaźników.
Ograniczenia dotykają również strefy multimediów. Obrazy nadal będą dostępne, ale nie będziemy mieli już możliwości wysyłania plików audio, wideo czy innych multimediów. Z kolei wysyłającym pliki subskrybentom pojawi się komunikat o błędzie i braku dostarczenia pliku. Niewielka zmiana, która w znacznym stopniu ogranicza pole do kreatywnego popisu w chatbotach, a tym samym lepszą prezentację oferty czy ciekawszy styl komunikacji z subskrybentem.
Dotychczas w chatbotach mieliśmy dwie przydatne funkcje – typing tekstu oraz stałe menu “burger”. Pierwsza z opcji pozwalała na urealnienie konwersacji z botem poprzez pokazanie, w oknie czatu, ruchomych kropek informujących, że odbiorca wiadomości właśnie odpisuje. Funkcja była przydatna, zwłaszcza dla zaawansowanych botów, w których tekst był dłuższy, a konstrukcja odpowiedzi miała ludzki charakter. Dawała użytkownikowi poczucie uczestniczenia w realnej konwersacji oraz uświadomiła, że odpowiedź na zadane pytanie może być obszerniejsza i warto poczekać, nim przejdziemy do kolejnych kwestii.
Druga funkcja to stałe menu przycisków (domyślne i dynamiczne), nazywane “hamburgerem” ze względu na swój specyficzny wygląd trzech, ułożonych równolegle pod sobą linii. W stałym menu mieliśmy dostęp do opcji resetowania chatbota, wypisania się oraz skrót do przycisków nawigacji. Menu ułatwiało interakcję z chatbotem, dając szybszy dostęp do konkretnych opcji.
API Messengera nie będzie dostępne. Polecamy aby skupić się na szybkich odpowiedziach, tekście oraz wbudowanych adresach URL. Przyciski ustawiane z poziomu strony na Facebooku, w zautomatyzowanych odpowiedziach, nie będą na ten moment działać mimo ich aktywacji. Możemy postawić na wiadomość powitalną o mocno ograniczonej ilości znaków i/lub wiadomość automatyczną, która zostanie wysłana użytkownikowi po zadaniu przez niego pytania. Automatyczna odpowiedź może zawierać do 400 znaków, co pozwala na zbudowanie ok. 5-8 zdań zawierających najważniejszy przekaz marki i zachęcających do dalszej konwersacji.
W chatbotach mieliśmy możliwość tworzenia trwałych przycisków dołączonych do wysyłanych wiadomości, które pozwalały na aktywowanie dodatkowych komunikatów lub działań utworzonych w dedykowanych narzędziach. Przyciski opierały się na szablonach wiadomości Facebooka. Ich działanie zostało ograniczone i nadal mogą być dostępne na niektórych urządzeniach, jednak jeśli chcemy aby u każdego z użytkowników bot działał tak samo i przede wszystkim poprawnie, to skupmy się na tak zwanych “quick reply”. Szybkie odpowiedzi, ustawione w poziomej linii pod wysyłanymi wiadomościami, pozwalają nam wytypować tematy najbardziej interesujące użytkownika, do których może zostać sprawnie przekierowany.
Buttony łączą się z karuzelami produktów. Dotychczas mogliśmy ustawiać w naszych chatbotach karuzele uwidaczniające ofertę – użytkownik mógł przejść sprawnie do widocznego w wiadomości produktu. Funkcja została zablokowana. Pamiętajmy, że nadal możemy korzystać z obrazów w chatbotach. Odpowiednio operując obrazem dalej możemy zaprezentować ofertę użytkownikowi Messengera.
Odchodząc delikatnie od kwestii biznesowych, użytkownicy Messengera mogli odczuć wpływ zmian na ich prywatne konta. Z dniem 21 grudnia zablokowane zostały możliwość ustawiania pseudonimów, sondy w grupowych czatach oraz dostęp do zapisanych zdjęć z konwersacji. W przypadku tej ostatniej funkcji, do “utraconych” zdjęć możemy powrócić otwierając dowolny obraz z konwersacji i przesuwając w lewo lub prawo w poszukiwaniu pozostałych materiałów. Niestety, szybki skrót do tej bazy został usunięty.
Przepisy są nowe, a proces wprowadzania zmian otwarty. Choć część funkcji zniknęła, serwis Facebook informuję, że pracuje nad dopasowaniem narzędzi i funkcji do nowej polityki narzuconej przez prawne regulacje. Jeśli dotychczas korzystaliście z API Messengera lub zewnętrznych narzędzi do tworzenia chatbotów, polecamy aby zadbać o weryfikację zmian dla swojej marki. Zwłaszcza w przypadku zewnętrznych narzędzi warto dokładnie zapoznać się z komunikatami wystosowanymi przez twórców, aby uniknąć problemów w komunikacji z użytkownikiem.
Author Description